Czekoladki z Baileys
Coś co wciągnęło mnie bez reszty... Produkcja czekoladek. Sprawia mi to wiele radości a jeszcze bardziej cieszę się jak widzę zadowolonych konsumentów;) Ostatnio przyniosłam trochę sztuk do pracy składając koleżankom z pracy życzenia " Wszystkiego słodkiego" - dziewczyny były uradowane słodkim podarunkiem. Może i Wy się skusicie?
Składniki:
150 g   najlepiej gorzkiej czekolady, (lecz u mnie tradycyjnie króluje mleczna)
50 g mlecznej czekolady,
25 ml likieru Baileys,
70 ml śmietanki 36%
Przygotowanie:
Czekoladę gorzką połamać na kawałeczki i rozpuścić w kąpieli wodnej. 
Zaczekac aż trochę wystygnie i pędzelkiem wysmarować foremkę (grubo, 
żeby czekoladki nie popękały przy wyciąganiu). Włożyć do lodówki i 
przygotować nadzienie. Mus: Pokruszoną 
czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, zmieszać ze śmietanką i wstawić do
 lodówki. Gdy ostygnie, dodać likier i ubijać mikserem tak długo, aż 
uzyskamy lekki krem. Wkładamy tak uzyskaną masę do lodówki by trochę stężała Wyjąć foremkę,
 dodać nadzienie. Pokryć pozostałą masą gorzkiej czekolady. Dobrze 
schłodzić i delikatnie wyjmować z foremki.


Pierwszy wpis już się pojawił. Zapraszam do oddawania kolejnych...
I want some =)
OdpowiedzUsuńMiło mi że przeczytałeś\łaś mój post. Pozostaw ślad po sobie - też lubię czytać:)