Babka zebra.
Ostatni tydzień była dla mnie bardzo intensywny. Wycieczki do szpitala a potem poszukiwanie opiekunki długoterminowej bo o Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym mogłam pomarzyć. Większość spraw prywatnych ostatnio jest u mnie pod tzw. "górkę". Nieszczęścia chodzą parami? Z moich obserwacji wynika, że ostatnio ich ulubioną formacją są stada. Czy zawsze jak już musi się psuć to na całej linii?
Zawsze relaksuje mnie pieczenie ciast, to jest to co lubię. Dziś przypomniałam sobie smak tradycyjnej babki. Wieki nie miałam jej w ustach, a Wy lubicie tradycyjne wypieki?
Składniki:
- 5 jaj
- 2,5 szklanki mąki
- 50 g jogurtu naturalnego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki oleju
- 1 szklanka cukru
- cukier waniliowy
- 2 łyżki kakao
Przygotowanie:
Białka
oddzielamy od zółtek i ubijamy na bardzo sztywną pianę. Dodajemy
cukry i dalej ubijamy. Nie przerywając
ubijania dodajemy po jednym zółtku, mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia a na
końcu olej i jogurt. Ciasto dzielimy na połowę do jednej dodajemy kakao i
delikatnie mieszamy.
Do keksówki wlewamy na przemian po łyżce jasnego i ciemnego ciasta, pieczemy w 180 stopniach około godziny.
Napisano już 5 komentarze/y. Dyskusja powoli się rozwija...
Uwielbiam babki... wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDużo siły i cierpliwości życzę. Musi być gorzej, żeby mogło być lepiej, prawda...? :)
Czasem słońce czasem deszcz:)
UsuńBabka wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Bbb.apetyczna,zostawiam ja na chlodniejsze dzionki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi że przeczytałeś\łaś mój post. Pozostaw ślad po sobie - też lubię czytać:)