Orgazm. Gorzkie domowe czekoladki.
Orgazmu można doświadczyć na wiele sposobów. Większość za pewne ma przed oczami wizję miłosnego uniesienia, dwóch a może i więcej osób. Jeszcze inni widzą to jako samotną pracę niczym rolnik na swej roli. Intensywnie pracujący nad swoją kolbą kukurydzy. Dziś usłyszałam o innym rodzaju orgazmu poza cielesnego, chociaż równie zmysłowego. Orgazmu kulinarnego, spowodowanego czekoladą! Nie lada się zdziwiłam, gdy usłyszałam że kolega ma czekoladowy orgazm z powodu moich ręcznie robionych czekoladek. Dostał go rzekomo po trzeciej czekoladce, obruszyłam się nieco, jak to możliwe że dopiero po trzeciej?! Skwitowałam, to jednoznacznie twardy z Niego zawodnik. Nad czekoladkami jeszcze trochę po pracuję i następnym razem, sprowokuje kogoś do odpłynięcia już przy pierwszej. Oczywiście nie będzie w nich żadna tabletka gwałtu czy jakiś afrodyzjak. Gdyby tak użyć mocnego alkoholu? Myślę, że to też by nie dało takiego efektu. Otwieram małą manufakturę czekoladek, po raz kolejny.
Składniki:
- 150g gorzkiej czekolady
- 30ml śmietanki
Przygotowanie:
Czekoladę łamiemy na małe kawałki. Bierzemy 3/4 rozdrobnionej czekolady i rozpuszczamy w kąpieli
wodnej.Czekolada powinna być podgrzana do ok. 46 stopni. Następnie zdejmujemy ją
z ognia i odstawiamy na 10minut. Gdy nasza czekolada trochę ostygnie
(do 30 stopni), stopniowo dodajemy pozostałą 1/4
czekolady. Ponowne podgrzewamy czekoladę w kąpieli wodnej. Czekolada nie może być podgrzana powyżej
55 stopni, a ta utemperowana do 32 stopni .Rozprowadzamy czekoladę pędzelkiem na formie silikonowej do kostek na
lód o
wybranym kształcie i wkładamy do lodówki na 10 minut - czynność tę
powtarzamy 2 razy.Odkładamy do miseczki ok. 60g czekolady. W osobnym
naczyniu ubijamy mocno
schłodzoną śmietankę i dodać do niej odłożoną
czekoladę. Całość mieszamy .Tak
przygotowaną masę nakładamy do foremki z czekoladą. Całość zalewamy resztą
czekolady, wygładzamy i odstawić na ok. 1 godzinę do lodówki.
Rada:
Zostało ci czekolady i żal ci ją wyrzucić? Nie rób tego! Dodaj mleka i podgrzej. Ciesz się gorącą czekoladą.
Napisano już 4 komentarze/y. Dyskusja powoli się rozwija...
i to zdjęcie - aż chce się sięgnąć po jedną:)
OdpowiedzUsuńMmm, cudowne Ci wyszły. Też się dziwię, że dopiero trzecia na niego podziałała... :)
OdpowiedzUsuńMyślę że ten opisany kolega nie kojarzył co się z nim dzieje -Bo nie wszyscy rozumieją ,nie wyobrażają sobie ,że można być w krainie baśni ,magii czaru -czyli być w marzeniach --Albo wstydził się -Faceci przeważnie udają ze nie marzą -
OdpowiedzUsuńMyślę, że wielu mężczyzn chodzi z "głową w chmurach" i np ciężko im dorosnąć:)
UsuńMiło mi że przeczytałeś\łaś mój post. Pozostaw ślad po sobie - też lubię czytać:)