Mama Daj Jeść

Mama Daj Jeść

Blog o gotowaniu i codzienności z przymrużeniem oka.

Jabłecznik mamy o zgrozo lecą kilogramy..

2

tradycyjny jabłecznik, domowe wypieki

Moja mama jakoś specjalnie mistrzynią ciast nie była ale jabłecznik to uwielbiałam. 
Tak z margaryną nie to co teraz wszędzie zdrowe tłuszcze, prawdziwe masło czy olej kokosowy. Kiedyś nie było takich rarytasów a jednak jabłecznik smakował niesamowicie. Najbardziej lubię taki jeszcze ciepły wyciągnięty z blaszki podany z lodami. W sumie nawet nie zorientowałam się gdy blaszka zrobiła się pusta. Tak wiem taka rozpusta a tu Nowy rok! Przeważnie ludzie witają go z mocnym postanowieniem poprawy: " Nie zjem już więcej szarlotki ani serniczka!". Niestety moja wola jest słaba bardzo słaba, co można zauważyć patrząc na moje krągłe kształty. Dlatego kilogramy wciąż lecą i lecą tylko 
w górę. Jeśli i Ty nie liczysz kalorii i szukasz pomysłu na... coś z jabłkami. To tak ten przepis 
jest dla Ciebie poczęstuj się. 
 

Składniki:
  • 2 kg jabłek
  • 500 g mąki
  • 250 g margaryny
  • 4 żółtka
  • 175g cukru
  • 2 łyżki śmietany
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka kaszy manny
  • cynamon do smaku
Przygotowanie:

Obrane jabłka kroimy na cząstki a  potem w grubsze paski.  Do garnka o grubym dnie nalewamy odrobinę wody dodajemy pokrojone jabłka wymieszane z cynamonem i łyżką cukru. Smażymy do momentu, aż zmiękną. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i siekamy z margaryną. Dodajemy żółtka, cukier, śmietanę i dokładnie wyrabiamy. Ciasto dzielimy na dwie części, każdą rozwałkowujemy. Na dużą blachę z piekarnika (ok 25x35) uprzednio wyłożoną papierem do pieczenia,  wykładamy pierwszą część ciasta. Następnie jabłka oraz pozostałą część ciasta.  Nakłuwamy widelcem i posypujemy cukrem. Pieczemy ok 50 minut w temperaturze 180 stopni.

Podobne posty

Napisano już 2 komentarze/y. Dyskusja powoli się rozwija...

  1. Ja poproszę :) Kilogramy z takiego jabłecznika chętnie przygarnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto by się przejmował kaloriami jak takie pyszności na stole!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi że przeczytałeś\łaś mój post. Pozostaw ślad po sobie - też lubię czytać:)