Pójdą w cycki. Muffinki z kajmakiem

Pójdą w cycki - tak sobie tłumaczę, gdy jem swój kolejny wypiek, zawierający: gluten i cukier.  Chociaż, kto mnie zna wie, że jest mi to niepotrzebne. Chyba najlepszą dietą jaką miałam to była dieta ciążowa. Tak ciążowa! Dzięki nudnościom, które trwały do samego porodu. Byłam szczuplejsza niż przed ciążą. Dawno nie widziałam u siebie takiej wagi. Jednak zbiegiem czasu uzewnętrznił się mój spokój ducha i to, że żyje jak pączek w maśle. Na bioderkach pojawiły się dodatkowe kilogramy. Ajjjć przecież miałam być fit mamą! No dobra, mniejsza z tym. Mam słabość, ogromną słabość do wypieków, glutenu i tony cukru. Czasami trzeba sobie osłodzić dzień, tydzień a może miesiąc? Jesień kochani, jesień!

Nie pożarłam wszystkich muffinek, przyznaje się do pożarcia połowy sztuki. Resztę oddałam w dobre ręce:) 

Składniki:

• 2 szklanki mąki pszennej
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• szczypta soli
• 0,5 szklanki cukru
• 0,5 szklanki oleju
• 1 mały jogurt naturalny
• 3 jajka
• kilka łyżek kajmaku

Przygotowanie:
  Osobno mieszamy składniki suche a osobno mokre. Mieszamy składniki suche i mokre przy pomocy łyżki.  Papilotki napełniamy 1 łyżką ciasta, łyżeczką kajmaku i łyżką ciasta. Pieczemy w nagrzanym piekarniku  w temp. 180 stopni przez ok. 25min.

Muffinki