Domowa drożdżowka z dżemem malinowym. Jak z piekarni.
Nie ma nic lepszego na drugie śniadanie niż filiżanka dobrej kawy i domowa drożdżówka. Myślałam, że jest taka jak z piekarni. Myliłam się, jest o wiele lepsza. Na dodatek z domowym dżemem malinowym.
Wczoraj dałam kilka sztuk znajomym - recenzja była taka - Możesz robić częściej. Chętnie przyjmę.
Nie przeszkadza mi to, że robienie drożdżówek jest czasochłonne. Są wartę - każdej minuty. Delikatne, mięciutkie- wprost rozpływające się w ustach. Chociaż, robiłam je wczoraj jeszcze dziś są pyszne!
Składniki:
2,5 szklanki mąki - najlepsza byłaby wrocławska ale ja z powodu braków w szafce użyłam mieszanki trzech rodzaju mąki: wrocławskiej, tortowej i poznańskiej.
200ml mleka
50g miękkiego masła
20g świeżych drożdży
2 żółtka
0,25 szklanki cukru
szczypta soli
szczypta soli
Dodatkowo:
dżem - u mnie malinowy
Przygotowanie:
Robimy zaczyn z drożdży, kilku łyżek ciepłego mleka , 1 łyżeczki cukru i garści
mąki. Całość odstawiamy na 15 min. w ciepłe miejsce, przykrywamy lnianą ściereczką.
Wyrośnięty zaczyn łączymy z mąką, dodajemy resztę składników o wyrabiamy. Kolejny raz przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do
podrośnięcia (na ok. 30 min.). Ciasto rozwałkowujemy na desce podsypanej mąką na prostokąt o wymiarach ok.50cm na 30 cm, cały smarujemy dżemem. Zwijamy ciasto
w roladę wzdłuż dłuższego boku i kroimy na kawałki o grubości ok. 5
cm. Układamy je na blaszce i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 15 min.
Lekko podrośnięte posmarować jajkiem rozmąconym wcześniej z mlekiem.
Piec w temp. 200°C przez około 15 min. Gotowe i ostudzone drożdżówki: polukrować lub posypać cukrem pudrem.
Napisano już 6 komentarze/y. Dyskusja powoli się rozwija...
Byłam wśród tych szczęśliwców, którzy mogli ich skosztować, zaręczam były wyśmienite :)
OdpowiedzUsuńWyglądają nieziemsko:)polecam mus jagodowy do nich dostępny na www.anielskieprzysmaki.pl
OdpowiedzUsuńTwój blog otrzymał nominację do Liebster Blog Awards
OdpowiedzUsuńhttp://kraina-sosny.blogspot.com/2013/05/liebster-blog-awards.html
mmm.. o tak :D drożdzówka chodzi za mną już od paru tygodni
OdpowiedzUsuńSuper przepis, jeszcze tak dobrych drożdżówek domowej roboty nie jadłam, a najlepiej smakują 10 minut po upieczeniu. Podziękowania dla autorki za zdradzenie nam tego sekretnego przepisu ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się:) Też je zajadałam jak byly jeszcze ciepłe:)
UsuńMiło mi że przeczytałeś\łaś mój post. Pozostaw ślad po sobie - też lubię czytać:)