Mama Daj Jeść

Mama Daj Jeść

Blog o gotowaniu i codzienności z przymrużeniem oka.

Rozpływająca się w ustach Mini Pavlova.

3

 Bezy - kto ich spróbował zakochał się od pierwszego kęsa.  Z zewnątrz twarda skorupka a w środku - ciągnąca się i delikatna bezowa chmurka. Teraz jak jest sezon na owoce to wiem, że zagości w mojej kuchni i to nie raz.  Próbowaliście? Nie?! Koniecznie musicie spróbować tych pyszności jestem pewna, że zatracicie się w tym smaku jak ja.

Składniki i przygotowanie jest banalnie proste. Sami przeczytajcie.

Składniki:

6 białek
250 ml cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
pół łyżeczki octu ( u mnie z białego wina)

Przygotowanie:

Białka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy  stopniowo cukier ( oczywiście cały czas ubijamy białka) następnie dodajemy łyżeczkę mąki a na końcu ocet. Całość jeszcze chwilę mieszamy.
Na blasze wykładamy papier do pieczenia. Nakładamy na nią masę białkową starając się zrobić 9 w miarę równych  porcji.  Pamiętajcie aby zachować odstępy między nimi- bo urosną.
Bezy wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni. Po około pięciu minutach zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy jeszcze około półtorej godziny. Ja studziłam bezy w otwartym piekarniku. Na ostudzone bezy nakładamy ulubiony krem i najlepiej kwaśne owoce dla kontrastu.


Podobne posty

Napisano już 3 komentarze/y. Dyskusja powoli się rozwija...

  1. Uwielbiam bezy :) Powinnam dodać - niestety uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm, uwielbiam :) U Ciebie prezentują się wyjątkowo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam bezy, ale moje nigdy tak ładnie nie wychodzą

    OdpowiedzUsuń

Miło mi że przeczytałeś\łaś mój post. Pozostaw ślad po sobie - też lubię czytać:)