Mama Daj Jeść

Mama Daj Jeść

Blog o gotowaniu i codzienności z przymrużeniem oka.

Warsztaty z robienia domowych czekoladek. Czekoladki orzechowe.

8

Wczorajszy dzień był bardzo owocny w czekoladę. Razem z Krysią, właścicielką bloga Co na obiad? , robiłyśmy czekoladki. Pytanie skąd się znamy? Znamy się z Opolskiej Blogosfery. Poznałam, dzięki niej mnóstwo pasjonatów, nie tylko kuchennych. Jesteś z Opolskiego? Dołącz do Nas. Krysia zauważyła mojego bloga już na początku, jego istnienia, gdy posty były wpisywane bardzo rzadko. Zaprosiła mnie - i od tak spotykamy się razem raz w szerszym raz w węższym gronie. Dzisiaj Krysia zrobiła pod moim okiem czekoladki o niebiańskim smaku - białe z białym mlecznym nadzieniem i wiśniami. Bardzo mi smakowały. Jako, że zdolna z niej kobieta, radziła sobie świetnie. Każdy etap robienia czekoladek robiła dokładnie - według mnie efekt końcowy wyszedł cudowny. Jeszcze dziś będzie u niej relacja z dzisiejszego dnia. 

Po krótkim opisaniu przeze mnie procesu produkcji czekoladek, podkasałyśmy rękawy i zabrałyśmy się za pracę. Etapy produkcji czekoladek - jeżeli śledzicie mojego bloga na pewno już poznaliście. :) Pracę umilałyśmy sobie oczywiście czekoladą, bo jakby inaczej? Oczywiście jedząc słodkości nie zapomniałyśmy o treningu - nastąpiła chwilowa przerwa techniczna na ćwiczenia - na xboxie . Pamiętajcie należy zachować złoty środek chcesz słodkie? Owszem jedz - ale poćwicz trochę;) My pamiętałyśmy!

Składniki na moje czekoladki:

160g mlecznej czekolady
30 ml słodkiej śmietanki
łyżka nutelli
60g orzechów laskowych 


Przygotowanie:

100 gram czekolady mlecznej połamać na małe kawałki, przełożyć do miseczki i rozpuścić w kąpieli wodnej. 
Rozprowadzić ją pędzelkiem  na formie silikonowej i włożyć do lodówki na 10 minut - czynność tę powtórzyć dwa razy.
Pozostałe 60g czekolady rozpuścić w kąpieli wodnej razem ze śmietanką i nutellą. Zdejmujemy czekoladę z ognia dodajemy posiekane orzechy. Czekamy aż masa przestygnie.
 Tak przygotowaną masę nakładamy do foremek.
 Całość zalewamy resztą mlecznej czekolady i odstawiamy  najlepiej na około godzinę do lodówki.

A o to krótka fotorelacja z dzisiejszego dnia;)


Jak to widziała Krysia :)


Moi drodzy czytelnicy jeżeli chodzi o foremki na czekoladki. To polecam serdecznie foremki  wykonane z silikonu, który jest w miarę miękki i elastyczny.

Podobne posty

Napisano już 8 komentarze/y. Dyskusja powoli się rozwija...

  1. Myślisz, że foremki silikonowe do lodu spełnią zadanie?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, tylko musisz zrobić większą warstwę czekolady, by ci się nie połamały czekoladki przy wyciąganiu. Osobiście polecam formy z miękkiego silikonu - czekoladki wręcz wyskakują z formy:)

      Usuń
  2. Witam Słodkie Osoby w słodkim temacie na słodkim szkoleniu tak, tak, szkoleniu brzmi poważnie ale również słodko. Jestem tu nową osobą i z ogromną ciekawością poczytałam. Stawiam pierwsze kroki w czekoladowym temacie i wszystkie cenne uwagi staram się zapisać w głowie choć przyznam się chciałabym zapisać na kartce. Gratuluję ciekawego bloga i wspaniale wytłumaczonego tematu. Z Pozdrowieniem Anna Konieczna annakon@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie były moje czekoladowe początki :) Teraz szczerze polecam czekoladę temperować dzięki temu będzie błyszcąca i chrupka

      Usuń
  3. Mocno czekoladowe - polecam do spróbowania tym którzy się zastanawiają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widzę wnętrze, to aż chce mi się je zjeść!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi że przeczytałeś\łaś mój post. Pozostaw ślad po sobie - też lubię czytać:)